Historia

DSC_2411 – kopieHistoria Saktuarium
Już w XIII wieku, w pobliżu wzgórza czczono maryjny posąg stojący na drewnianym cokole. Po nastaniu książęcego rogu luterańskiego Hohenzollernów, w XVI wieku, polecono go zniszczyć, jako symbol końca katolickiej wiary n Ziemi krnowskiej. W 1635 roku, w okresie rekatolizacji zatknięto nieopodal wielki drewniany krzyż.

Tradycja odpustów sięga początku XVII wieku. Ich inicjatorem był ówczesny przełożony klasztoru Franciszkanów Corneklius Ottweiler. Każdej nocy widywał on nad Cvilinem wschodzącą gwiazdę, odczuwając jednocześnie przedziwną moc towarzyszącą tej świętej ciszy. Napawała go ona głębokim spokojem. Jego kilkuletnie starania o wybudowanie na cvilińskm kopcu kapliczki zostały spełnione w 1684 roku. Drewniana kapliczka została dedykowana świętemu Krzyżowi i Matce Bożej Bolesnej. Kościółek zyskał sławę dzięki obrazowi Matki Bożej Cvilińskiej. Heinricha Teubera, do którego zaczęły ciągnąć setki procesji. Z czasem pątników przebywało tak wielu, że mało komu udawało się wejść do wnętrza kapliczki.

W latach 1722 – 1728 na wzgórzu, obok pierwotnego drewnianego kościoła, wzniesiony został zupełnie nowy, murowany. Barokowa perła śląska była tym razem dziełem miejscowych budowniczych. Autorem obrazów oraz wewnętrznego, artystycznego wystroju świątyni był brneński mistrz, Franciszek Eckstein. Ołtarze pochodziły z warsztatów rzemieślniczych Johannesa Lehnera, Hansa Michaela Huebnera oraz krnowskiego malarza Ondreja Thomase. Ołtarz główny zdobi obraz Teubera Panny Maryi Siedmiobolesnej, boczne kaplice poświęcone są św. Michałowi, św. Krzyżowi, Sw. Annie, a także św. Janowi Nepomucenowi, Bożemu Sercu Pana Jezusa i św. Wawrzyńcowi.
W 1786 roku kościół został zamknięty na rozkaz cesarza Józefa II i przeznaczony do zburzenia, przed którym uchronili go czterej krnowscy mieszczanie – A. Philieb, H. Schmidt, C.Quesker i M. Weiss, którzy wykupili go za 406 złotych. Świątyni nie ominęły jednak kolejne nieszczęścia. 21 sierpnia 1865 roku wybuchł pożar. Ogień strawił nie tylko dach ale też obie wieże i dzwony, które zupełnie się roztopiły. Miejscowa społeczność zaczęła urządzać zbiórki na odbudowę kościoła. W cudowny wręcz sposób, w ciągu zaledwie dwóch lat, ponownie promieniował swym dawnym pięknem.

Franciszkanie odzyskali świątynię w 1942 roku ale nie cieszyli się nią długo. Na wiosnę 1945 roku, w okresie działań wojennych wpadła do wnętrza kościoła przez dach bomba. Spadając na dno krypty zniszczyła sklepienie zdobione wspaniałymi freskami i lewą wieżę. Z inicjatywy nowego przełożonego klasztoru Sebastiana Vavrečky, barokowy zabytek został po odnowieniu oddany do użytku we wrześniu 1947 roku i ponownie konsekrowany. Wnętrze kościoła zostało na powrót pokryte wiernymi kopiami fresków F. Ecksteina, jednak nie wszystkie. W okresie komunizmu działalność zakonu franciszkańskiego została przerwana. O kościół dbali księżą diecezjalni aż do 1994 roku. Wtedy bowiem sanktuarium ponownie wróciło do rąk franciszkanów.
Wierzący znajdują ukojenie w promieniujących miłością dwóch obrazach Matki Bożej Siedmiobolesnej znajdujących się w ołtarzu głównym. Oba obrazy są dziełem krnowskiego mieszczanina Heinricha Teubera. Pierwszy, umieszczony w tylnej części ołtarza, został namalowany w 1684 roku i przedstawia Matkę Bożą z siedmioma mieczami w sercu, ze łzami w oczach, jak prosi, błaga. Malował go bowiem, gdy umierała mu córka Barbara. Swój żal odcisnął na postaci Madonny. Jego Maryja stoi ze złożonymi rękami i ze łzami w oczach spogląda w niebo. Drugi obraz przedstawia Matkę Bożą również z siedmioma mieczami boleści, lecz w zupełnie innej pozie. Już nie płacze, ma pokornie skłonioną głowę. Już nie prosi, jest pogodzona z losem. Malarz w ten sposób odzwierciedlił stan własnych emocji. Pogodził a się z losem i powierzył wszystko Panu Bogu niczym Maryja pod krzyżem swego Syna. Córka malarza została uzdrowiona.